piątek, 20 września 2013

Imagin#2- Imagin o Harrym :)

 Oto drugi imagin :) Tym razem tylko o Harrym. zachęcam do czytania i komentowania :)
I już niedługo pojawi się kolejna część imaginu o Liamie i Harrym w roli wychowawców :)

Miłego czytania;)
-------------------------------------------------------------------------------------------------

Była godzina 7:00, kiedy rozległ się drażniący dla ucha dzwonek. szybko wyłączyłam budzik i wstałam na śniadanie, które jak co rano przygotowuje mama.

Mama: Cześć kochanie :) Jak Ci się spało ?
Ja(Wild): Dobrze :) Lecz psy z sąsiedniego domu strasznie wyły ?!
Tata: Tak..tak bardzo podejrzane zazwyczaj jest u nic bardzo spokojnie, ale na pewno twój brat                    (5-letni) zajmie się ta sprawą.
Nathan: Oczywiście ta.tato,bo to jest sprawa dla Nataniela (Detektywa ; D).
Mama: Wild dzwoniła Straw i pytała się czy idziecie dziś na spacer.
Ja: Tak, myślę że przyda mi się ...
Mama: Myszko co się stało ?
ja: No.. tak, pisze znaczy pisałam z chłopakiem, który bardzo mi się podobał i się okazało że niestety  on ma dziewczynę.
Tata: Wild bardzo nam przykro, ale pamiętaj że masz dopiero 18-lat i miłość swojego życia możesz znaleźć w najmniej oczekiwanym momencie.
Mama: Ja się tym razem zgodzę z tatą.
Wild: Dziękuje za słowa :) Dobrze to ja idę się ubrać i wychodzę ze Straw.

W tym dniu miałam iść ze Straw na spacer do parku, więc założyłam krótkie postrzępione szorty i bluzkę z napisem "I ♥ " i kolorowym ludzikiem z klocków lego. :)
Była 9:00 godzina, kiedy Straw przyszła.

Straw: To jak kochana gotowa na mały spacerek ? :)

Już nic nie powiedziała tylko ubrałam żółte conversy i pociągając Straw za rękę wybiegłam z domu.
swoje kroki skierowałyśmy do najbliższego parku. 3 przecznice od naszych domów.

Straw: A ty co taki smutas?
Ja: No chodzi o Ryana..
Straw: A no widziałam..
Ja: Jak on mógł mi to zrobić..
Straw: Tak i chwalić się na Twitterze. !
Ja: Strata czasu !
Straw: Znajdziesz jeszcze miłość:)
Ja: Mówisz jak mój tata :D
Straw: Wiek robi swoje. :D
Ja; To ja sobie nie wyobrażam siebie za rok :)
Straw:dobra, dobra choć wpadniemy do tej nowej kawiarni..
Ja; ♥Grande♥ !
Straw: Dokładnie..

Obie idąc do kawiarni musiałyśmy się przedrzeć przez tłum fanek. Niestety nie zobaczyłyśmy o kogo one tak manifestują .
W kawiarni . . .

Straw: I o co tyle szumu z tymi gwiazdami ?
Ja: Tak, tak jak byś spotkała np. Justina Biebera wiedziała byś o jaki szum chodzi:)
Straw: W sumie. . .
Kelnerka: czy mogę przyjąć zamówienie ?
Straw: Oczywiście ja poproszę duże late a moja koleżanka weźmie ..
Ja; Hmm.. tez duże late i dwie porcje lodów czekoladowych.
Kelnerka: Dobrze już podaję :)

W pewnym momencie usłyszałyśmy  dźwięk dzwonka z nad drzwi i drażniące piski fanek.

Ja: O a kto to ?
straw: To Harry Styles z ..
ja; One Direction !
Straw: Podejdziemy po autograf :)
Ja; no ty chyba oszalałaś :)
Kelnerka: O to wasze zamówienie :0
Straw: Dziękujemy  :)

Zajadałyśmy się lodami i w pewnym momencie mój wzrok spotkał się ze wzrokiem wschodzącej gwiazdy, z krępowana obdarzyłam go uśmiechem z serii "miło i sympatycznie" powróciłam do rozmowy lecz w głowie zadałam sobie pytanie "Czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia ?"
20 min później...
Dyskutując zawzięcie ze straw podszedł do nas ochroniarz Harrego i wręczył mi plik serwetek na których widać był zmagania długopisem.

Straw: No przeczytaj co tam jest szybko..
Ja; No ledwo można się rozczytać, ale " Jesteś bardzo ładna i masz bardzo fajną bluzkę .Jeżeli masz  ochotę to mogę pokazać Tobie moją własną kolekcję klocków. 486-58-97 Zadzwoń♥  Harry"
Straw: Trochę to tanie, ale masz randkę z Harrym z 1 D ? !
Ja: straw trochę ciszej :) Nawet nie wiem czy zadzwonię ;)

Spojrzałam na niego a on ułożył palce i z jego ruchu warg odczytałam abym zadzwoniła. Kiwnęłam głową że zobaczę.

Ja: Dobra lecimy ?
Straw: W takim momencie? No dobra niech Ci będzie.. :)

Wychodząc Harry puścił do mnie oczko a ja obdarzyłam go uśmiechem z serii" Niedługo randka"
Godzina 19:00 ...

Mama: Kolacja !
Nathan: mamo, mamo ! Do sąsiadów przyjechał Lloyd, dlatego psy szczekały, bo on jechał caaałą noc.
Tata: Brawo, dla małego detektywa. A Tobie Wild jak minął dzień ?
Ja: A bardzo dobrze poznałam chłopaka, ale kim on jest to się dowiecie później, bo nie chce zapesza.
Tata: Okej :)

Zjadłam kolacje i pożegnałam się z rodzicami. Weszłam do swojego pokoju i włączyłam komputer. Wyskoczyła mi wiadomość na Twitterze od Strawbeery " hej niunia :) pamiętaj zadzwoń do Harrego ! :) " . Spojrzałam na swój telefon i serwetki. Rzuciłam się na duże zaścielone łóżko i zaczęłam wybijać cyferki, które widniały na kartce. Przy ostatniej cyferce zawahałam się ale gdy postanowiłam że rezygnuje rozległy się już dwa sygnały..

Harry: Haloo ?
Ja: Hej.. Mam na imię Wild i otrzymałam od Ciebie twój numer..
Harry: tak czekałem na twój telefon :)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cdn.


Pozdrawiamy :)


Sweateam :)